Około godziny 22 odmierzam 20 mg substancji RC z woreczka, po czym aplikuję pod język. Jest gorzka, ale idzie to znieść; no może oprócz specyficznego "wypalenia" jamy ustnej, które przeszkadza przez pierwsze 15 minut. Uruchamiam laptopa, który będzie moim jedynym towarzyszem tego doświadczenia i po wchłonięciu substancji otwieram pierwsze piwo. Wyczytałem, iż alkohol to głupi pomysł do tryptamin, jednakże chciałem popijać jakieś płyny podczas tripu.
Nie chciał trafić do izby wytrzeźwień więc...obiecał policjantom kokainę
Częstochowscy policjanci zatrzymali pijanego i awanturującego się w domu 50-latka. Ten, chcąc uniknąć trafienia do izby wytrzeźwień, obiecał policjantom kokainę. W ten sposób jeszcze pogorszył swoją sytuację, bo został doprowadzony od razu do aresztu.
Kategorie
Źródło
Odsłony
40Częstochowscy policjanci zatrzymali pijanego i awanturującego się w domu 50-latka. Ten, chcąc uniknąć trafienia do izby wytrzeźwień, obiecał policjantom kokainę. W ten sposób jeszcze pogorszył swoją sytuację, bo został doprowadzony od razu do aresztu.
Nie lada fantazją wykazał się 50-letni mieszkaniec Częstochowy, kiedy to nie chcąc trafić do izby wytrzeźwień, obiecał policjantom 100 gram kokainy. Tłumaczył także, że narkotyki równie dobrze mogą spieniężyć, bowiem (jak zapewniał) jeden gram kosztuje 700 złotych.
Mundurowi zatrzymali mężczyznę po tym, jak w domu przy ulicy Czartoryjskiego wszczął awanturę z żoną. Miał prawie trzy promile alkoholu w organizmie.
Swoją obietnicą sytuację jeszcze pogorszył, bo zamiast do izby wytrzeźwień, został doprowadzony od razu do aresztu. Usłyszał już prokuratorski zarzut. Zastosowany został wobec niego policyjny dozór i poręczenie majątkowe w wysokości tysiąca złotych.
50-latkowi grozi teraz odpowiedzialność za przestępstwo korupcyjne, zagrożone karą nawet ośmiu lat więzienia.
Komentarze